III edycja Wołomin Cup 2020

Czy karpie jedzą w upały ? Czyli III edycja Wołomin Cup 2020

Trwa prawdopodobnie najdziwniejszy sezon w historii naszego Koła. W sobotni poranek spotkaliśmy się na Łowisku specjalnym Halinów aby rozegrać III z kolei edycję spławikowo-gruntowego cyklu Wołomin Cup 2020. Na starcie stanęło ostatecznie 19 zawodników, starzy bywalcy, ale również osoby, które pierwszy raz w tym roku włączyły się do współzawodnictwa. Przypomnijmy, że pierwszą edycję rozegraliśmy jeszcze przed wprowadzeniem obostrzeń sanitarnych tj. 23 lutego na Kanale Żerańskim w Aleksandrowie. Kolejna miała odbyć się na łowisku Halinów ale niestety sytuacja epidemiologiczna w Kraju uniemożliwiła jej rozegranie. Na szczęście kolejna zaplanowana właśnie na 4 lipca mogła już dojść do skutku.

Wieści znad wody nie zapowiadały pokaźnych wyników. Wysokie temperatury panujące od dłuższego czasu, podnosząca się znacznie temperatura wody i spadająca automatycznie jako konsekwencja ilość tlenu w wodzie ograniczały apetyty na kilkudizesięciokilogramowe zawartości siatek.

Pierwsze ryby pojawiły się dość szybko i były to karasie. Ta sytuacja dla uważnego obserwatora jest sygnałem, że pod powierzchnią wody zaczyna robić się ciężko. Te urodziwe ryby mają największą tolerancję na wysokie temperatury ale również i niską zawartość tlenu więc żerują jeszcze wtedy gdy pozostałe ryby już tylko walczą o przetrwanie. Później jednak w podbierakach zawodników zaczęły pojawiać się karpie i amury. Cały czas nie było jednak, tych ryb, które są solą zawodów na tego typu łowiskach czyli pokaźnych karpi.

Pierwszego, ponad sześciokilogramowego złowił zwycięzca zawodów kol. Andrzej Maksimczuk około pół godziny przed końcem zawodów zaś kolejnego,  tuż przed końcem tury kol. Karol Kostrzewa. Poza tym dominowały karasie i karpie w tzw. rozmiarze handlowym. Generalnie odławiano pojedyncze ryby, mozolnie budujące wyniki na najpopularniejszą ostatnio methodę, nieliczni próbowali swych sił w łowieniu na spławik.

Pełne wyniki publikujemy poniżej.