Spiningowe Mistrzostwa Koła- Strzyże 2018

W miejscowości Strzyże, nad rzeką Narwią mieści się malowniczo położona stanica wędkarska. To właśnie miejsce zostało wytypowane na rozegranie Spinningowych Mistrzostw Naszego koła. 
Już podczas pokonywania 42 km, które dzielą Wołomin od miejsca zawodów można było zaobserwować czarne chmury, nisko, powoli przesuwające się po niebie. Zapowiadały one nieuniknione opady deszczu, co tylko potwierdzało sprawdzane od dwóch tygodni prognozy pogody. Mimo tak niepewnej aury na starcie stawiło się 11 zawodników, którym żadne warunki atmosferyczne nie przeszkodzą w podjęciu wędkarskiej rywalizacji. 
Po odprawie, którą przeprowadził sędzia główny zawodów Henryk Podgórski, na maszt flagę koła wciągnął mistrz z zeszłego roku Łukasz Osiński.
Można zaczynać pierwszą trzy godzinną turę. Równo z odbiciem łódek od pomostu zaczął padać tak potrzebny naturze, a jednocześnie uciążliwy dla wędkarzy deszcz...., który nieustanie towarzyszył zawodnikom przez całą pierwszą turę. Jeśli chodzi o same ryby wiadomo było, że po utrzymujących się upałach stan wody będzie niski, co z tym się wiąże ryb trzeba będzie szukać w dołkach i rynnach. Szybko też okazało się, że trafiające się w tym miejscu całkiem ładne szczupaki opuściły swoje miejscówki razem z wyższą wodą. 
Dobranie się do najbardziej zawodniczej ryby okonia też wymagało nie lada kunsztu, a posiadanie silnika i echosondy było nie lada bonusem. Pierwsza deszczowa tura mocno dała się we znaki wędkującym, tylko trzech kolegów wróciło do stanicy z punktowanym okoniem: Łukasz Osiński 27,2 cm Lech Tomaszewski 21 cm i Bartłomiej Kurek 20,6 cm.
Podczas przerwy między turami zmoknięci, wyziębieni zawodnicy chętnie częstowali się kiełbasą z wody, a także gorąca herbata budziła duże zainteresowanie. 
W drugiej turze natura była bardziej przychylna, ciemne chmury zepchnął wiatr, a na niebie pojawiło się tak wyczekiwane słońce. Słabo żerujące tego dnia drapieżniki zdecydowanie najlepiej reagowały na malutkie gumki wiązane do bocznego troka. Jak wiadomo żeby osiągnąć dobry wynik należy punktować w dwóch turach, taka sztuka powiodła się Łukaszowi Osińskiemu, który dołowił dwa miarowe okonie 18cm i 21,8 cm a także Lechowi Tomaszewskiemu 22cm pierwsze dwa miejsca zostały obsadzone, o trzecim decydowały milimetry, którymi wygrał z Bartłomiejem Kurkiem Andrzej Banaszek, który złowił jak się okazało najdłuższego okonia w drugiej turze 25,2 cm, który dał Andrzejowi trzecie miejsce. 
Kończąc pragnę podziękować Henrykowi Podgórskiemu i Krystynie Wszołek za sędziowanie i przygotowanie pysznego gorącego posiłku. A także pogratulować zwycięzcą i wszystkim biorącym udział w tych trudnych deszczowych zawodach.

1 Osiński Łukasz
2 Tomaszewski Lech
3 Banaszek Andrzej
4 Kurek Bartłomiej
5 Piórkowski Feliks
6 Białek Marcin
7 Wichrowski Cezary
8 Augustyniak Ryszard
9 Pazio Tomasz
10 Cudny Piotr
11 Radomski Kazimierz

Już teraz zapraszamy na kolejne zawody, trzecią odsłonę Wołomin Cup, które odbędą się 14.07.2018 na łowisku specjalnym w Halinowie.

Z wędkarskim pozdrowieniem

Kapitan Sportowy

Piotr Cudny.